Nie poznaliśmy jeszcze Pary, która tak uwielbia czerwone róże. Tym razem Nowożeńcy mieli bardzo mocno sprecyzowane oczekiwania co do stylu i kolorystyki, my mieliśmy tylko to wszystko połączyć tak by wpisywało się w wystrój wnętrza. Z Przemkiem znamy się prywatnie, chodziliśmy razem do szkoły. Super było spotkać się po tylu latach i to jeszcze w takich cudownych okolicznościach. Kiedy poznaliśmy Sylwię wiedzieliśmy, że czerwień to totalnie ich kolor, nie przekonamy Ich do żadnego innego.
Szykowało się dosyć duże wyzwanie. Po pierwsze zestawienie kolorystyczne czerwień, biel, krem – nie jest to łatwy temat. Drugim dużym wyzwaniem był wyśniony przez Parę łuk kwiatowy. Był to element na którym najmocniej zależało Nowożeńcom. Bardzo chcieli by łuk znalazł się po ceremonii na ich przyjęciu, by móc wykorzystać go do zdjęć nie tylko w przestrzeni świątyni. Ze względu na logistykę i komunikacje z w kościele, pierwsza myśl nie da rady, to się nie uda, dlatego nic nie obiecywaliśmy. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie spróbowała spełnić tego marzenia, ciągle kombinowaliśmy by je zrealizować.
Oj był to nie lada wyczyn, ślub trwał dłużej niż zakładano, a bezpośrednio po nim rozpoczynało kolejne nabożeństwo, ale udało się. Dla Tych cudownych ujęć było Warto.
Pierwszy raz przygotowywaliśmy tak obszerną instalację w kościele. Księża zwykle nie akceptują takich dekoracji. Dekoracja kościoła to nie tylko nasz pamiętny łuk. Przygotowaliśmy również duże dekoracje ołtarza w jasnych odcieniach. Naszej Parze bardzo zależało na dekoracjach ławek w postaci czerwonych, białych i kremowych róż z delikatną, krótką wstążka oraz lampionach. Do całości dodaliśmy również złote, dekoracyjne krzesła z akcentem bordowej róży.
Para marzyła o ściance w formie mocno kwiatowej obręczy z napisem Miłość. Na stole Prezydialnym pojawiły się niskie dekoracje, oczywiście z białymi i bordowymi różami.
Parze najbardziej podobały się dekoracje w stylu glamour. Wszystkie kompozycje były więc mocno kwiatowe i symetryczne. Na stołach biesiadnych przygotowaliśmy wysokie kompozycje na szklanych kielichach. Dla wzbogacenia efektu, dodaliśmy do nich złote podtalerze, świeczniki oraz bordowe serwety i świece. Dekoracje idealnie wypełnimy jasną przestrzeń Sali w Chabrowym Dworku.
Zestaw ślubny, to oczywiście uwielbiane przez Sylwię - bordowe róże. Nie mogło być inaczej.
Bordowe róże pojawiły się również w dekoracjach auta i w flower boxach dla Rodziców naszych nowożeńców.
Miejsce: Chabrowy dworek fot. ProFX
